Przejdź do głównej zawartości

"Spełnienia" Adama Mazura

“Według Kamila Wnuka, tegorocznego dyplomanta Uniwersytetu Artystycznego przepis na artystę jest prosty: jedne procent talentu, dziewięć procent szczęścia i dziewięćdziesiąt procent pracy. Praca to z pewnością także edukacja, czyli proces pochłaniający głos czasu w życiorysie twórczym młodych artystów. Proces żmudny i nie gwarantujący sukcesu, bo jeśli nawet pracowity student nie będzie miał szczęścia i – co gorsza – talentu, to nawet największy wysiłek nie pomoże. Póki co, wszyscy kończą Uniwersytet, jedni z tytułem magistra, inni z licencjatem. Każdy idzie w swoją stronę, każdy może robić co mu w duszy gra. Praca na uczelni została wykonana i z jej efektami możemy się zmierzyć, przyglądając się i uważnie analizując dzieła z wirtualnej, bądź realnej prezentacji dyplomów. Czy jest tu coś ciekawego? Czy coś z tego wyniknie w sztuce? (…) Krytycy, kuratorzy, kolekcjonerzy marzą o tym, by odkryć talent już na poziomie dyplomu. Dyplomy to także wypadkowa kontaktu z ciałem pedagogicznym, urabiającym studentów może nie na własną modłę, ale przecież to życie artystyczne mięso jakoś kształtującym. Na Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu – co za tym idzie także dyplomami – rządzą intermedia. (…)
(…) Kamil Wnuk inteligentnie i prześmiewczo przekracza instytucjonalne ramy funkcjonowania sztuki współczesnej.”
Adam Mazur

Więcej na stronie: http://fotografia.asp.poznan.pl/nieoczywiste10/index.html

Adam Mazur (ur. 1977) – historyk sztuki, krytyk i kurator, amerykanista. Pracuje jako kurator w Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski w Warszawie. Wykładowca w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie i na Muzealniczych Studiach Kuratorskich na Uniwersytecie Jagiellońskim. Jest redaktorem naczelnym magazynu "Obieg" i członkiem zespołu "Krytyki Politycznej".
Zajmuje się przede wszystkim historią i krytyką fotografii. Był kuratorem m.in. takich wystaw jak Efekt czerwonych oczu (2008), Wenus (2008), Nowi dokumentaliści (2006). W 2009 została wydana książka Kocham fotografię, będąca zbiorem jego tekstów o fotografii, która w tym samym roku doczekała się drugiego wydania, rozszerzonego i poprawionego.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

COVID-WNUK (serial)

Choroba koronawirusowa (COVID-WNUK) to choroba zakaźna wywoływana przez nowego wirusa. Zakażenie powoduje chorobę mafii bardzo kulturalnej z objawami takimi jak zmiany pokoleniowe, które będą zresztą nadal postępować. A wewnątrz środowiska dominują ostre merytoryczne dyskusje o kształcie życia artystycznego, kondycji ekonomicznej artystów, roli prekariatu, miejscu rynku sztuki i misji instytucji publicznych. Toczy się żywe i domowe życie artystyczne, różnorodne, otwarte na różne wpływy, chłonne oraz dające miejsce na zaistnienie rozmaitym postawom. Podsycanie takimi metodami domowej ekspresji kulturowej na pewno służy polskiej debacie publicznej. COVID-WNUK ( COVID-GRANDSON) SEZON 01 Odcinki 01-13  (neo)Libera (neo)Rajkowska (neo)Bałka (neo)Opałka (neo)Tajber (neo)Radziszewski   (neo)Demko   (neo)Lelonek (neo)Szostak  (neo)Nieznalska  (neo)Zbylut  (neo)Frej  (neo)Klaman  Zakończył si

Słodzisz! Słodzicie!

                                                                                      foto. Konrad Ciszkowski Druga zmiana dotyczy mechanizmów polskiego świata sztuki. Wystawa „Niepokój przychodzi o zmierzchu” została zaplanowana przez Hannę Wróblewską, ale otwierał ją nowy dyrektor Zachęty, którego nominacja wywołała protesty. Wernisaż zgromadził tłumy artystów, kuratorów, kolekcjonerów czy po prostu widzów, których obecność odebrano jako sprzeciw środowiska wobec nowych władz galerii, ale można było też uznać za formę legitymizacji Janusza Janowskiego. Niejednoznaczność tej sytuacji dobrze odczytał artysta Kamil Wnuk, który podczas wernisażowych przemówień zaczął rozsypywać przyniesiony przez siebie cukier, wołając do zgromadzonych „Słodzisz! Słodzicie!”  - Piotr Kosiewski, Pokolenie wrażliwych. Wystawa „Niepokój przychodzi o zmierzchu” , Tygodnik Powszechny [05.09.2022] --- Polityczny niepokój tamtego wieczora znalazł kulminację w nieautoryzowanym performansie Kamila Wnuka, artysty

OCHRONA IZABELI KOWALCZYK

 " Nie dotarłem na wernisaż, ominął mnie więc performans Kamila Wnuka, który przez cały wieczór trzymał czarny parasol nad kuratorką. Wnuk, przez złośliwców nazywany poznańskim Bodzianowskim, jest znany z przekraczających granicę żenady partyzanckich działań wernisażowych. Tym razem w poznańskim Arsenale debiutował na legalu (również jako asystent kuratorki) i od razu odpuścił sobie ambicje krytyczne, co chyba było jego najbardziej żenującym pomysłem z dotychczasowych " - Mikołaj Iwański, Polki, mieszczanki, liberałki , Magazyn Szum Więcej: https://magazynszum.pl/krytyka/polki-mieszczanki-liberalki/ " Performance Kamila Wnuka nie był legalny ani oficjalny. Nie zapraszałam go do udziału w wystawie czy w wernisażu. Nie był też moim asystentem, a bardziej wcielił się w rolę ochroniarza " - Izabela Kowalczyk, Sprostowanie tekstu Mikołaja Iwańskiego „Polki, mieszczanki, liberałki” , Magazyn Szum Więcej: https://magazynszum.pl/krytyka/sprostowanie-tekstu-mik